W trakcie rozmów o przyjęciu weselnym, Państwo Młodzi lub ich Rodzice, zawsze pytają czy organizuję i prowadzę zabawy weselne i jeśli tak to jakie? Odpowiedź na to pytanie nie jest prosta, charakter zabaw w głównej mierze zależy od zaproszonego grona Gości. Dla jednych niestosownym jest zaproszenie do muzycznej podróży po Europie na bazie nieśmiertelnego przeboju Ryszarda Rynkowskiego z czeską polką, wiedeńskim walcem, grecką zorbą, kankanem z Paryża czy włoskimi rytmami i naszym polonezem. Dla innych “rozbieranki” oraz dmuchanie mąką w twarz są synonimem rewelacyjnej zabawy weselnej. Za zaprezentowane zdjęcia, z jednego z jesiennych przyjęć weselnych dziękuję Piotrkowi Woszczynie, którego usługi polecam.
Generalnie musimy rozróżnić trzy typy zabaw weselnych.
Są zabawy których zdaniem jest rozbawienie Gości. To te które odbywają się w trakcie muzycznych setów, lub pomiędzy nimi. Organizując te zabawy podstawowym założeniem jest dla mnie zaangażowanie do niej jak największej ilości osób, tak by jak najmniej ich nudziło się za stołami. Nie wprowadzam też nigdy antagonizmów pomiędzy zaproszone Rodziny. Choć najłatwiej zapytać – kto będzie bronił honoru Panny Młodej, a kto Pana Młodego? Szacunek dla Gości bezwzględnie musi towarzyszyć wszystkim moim działaniom w trakcie przyjęcia. Wszelakie odmiany zabaw z krzesełkami od najprostszej wersji polegającej na błyskawicznym znalezieniu miejsca po zatrzymaniu muzyki, poprzez krzesełka z zadaniami gdzie usiąść może ten kto przyniesie wskazany przez konferansjera przedmiot np. rolkę papieru toaletowego, czerwony biustonosz lub zapasowe koło od samochodu, po hardcorową wersję w której udział biorą tylko dziewczyny, a usiąść na krzesełku mogą tylko te które przyniosą wskazane części garderoby swojego (lub nie) partnera (zardzyło się że zabawa skończyła się rozebraniem Pana Młodego do stanu w jakim sie urodził!!). Układanie sznurka z części garderoby par biorących udział w przyjęciu, związywanie biorących w konkursie par sznurkiem przeciągniętym przez ubrania, sportowy rock`n`roll z figurami i trzymaniem partnerek na ramionach, ubieranie się Panów na czas w swoje ubrania rozwieszone na wielu krzesełkach, tańce z balonami. Repertuar naprawdę jest olbrzymi, nie chcę opisywać tego na stronie internetowej, wiele z zabaw okraszonych jest specjalnie przygotowaną i zmiksowaną przeze mnie muzyką która znakomicie podkreśla wydarzenia dziejące się na parkiecie.
Drugim typem są zabawy związane z oczepinami oraz wykupywaniem zabranych butów. Zanim Państwo Młodzi rzucali będą welonem i musznikiem lub krawatem, tak by znaleźć swoich następców, trzeba odzyskać zabrane przez Gości buty podwiązkę, czasami krawat czy inną część garderoby. Zwyczajowo wykupuje się je za “weselną flaszkę” lub dwie, czasami więcej, to zależy od fantazji żądających. Wtedy, za zgodą Państwa Młodych, muszą wykonać zadanie, im więcej chcą tym śmieszniejsze i trudniejsze jest zadanie do wykonania. Ciężko jest opisać charakter tych zadań, są na pewno szybki, dowcipne, ale nie na tyle by urazić biorących w nich udział. Te najprostsze to dla kobiet obcałowanie wszystkich Panów na sali na czas, dla mężczyzn pocałowanie w kolano każdej Pani na sali, można zaśpiewać, zatańczyć itd. Schody zaczynają się dopiero wtedy gdy ktoś zechce zawłaszczyć zbyt dużo alkoholu, wtedy zadanai stają się dużo bardziej wymagające. Zadania wybierają sami zainteresowani, losując je, tzn. rzucają wielką kostką do gry. Ilość oczek, to numer zadania do wykonania, tak jest uczciwie i nikt mnie nie posądzi o złośliwość :-). Czasami zdarza się również że Goście oddają fanta za darmo, wtedy proste i dowcipne zadanie dostaje Panna Młoda lub Pan Młody.
Trzeci typ to zabawy muzyczne. Tańcząc nieśmiertelny “… jedzie pociąg z daleka, na nikogo …..” Goście odbywają muzyczną podróż po Europie, kolejne przystanki to Praga z polką, Wiedeń z walcem, Bałkany z Bregovic`em, Grecja z zorbą, Italia z Volare, Paryż z kankanem lub charlstonem, a jesli idzie naprawdę dobrze z tymi tańcami to na deser Warszawa z polonezem z Pana Tadeusza i wisienka na torcie czyli Władywostok z kazaczokiem tylko dla Panów. Po tym tańcu, jesli zatańczą go tak jak poproszę, zostaja na parkiecie nie mając siły wstać. Poniżej wydrukowany specjalnie na tą okoliczność bilet na pociąg, ktoś z rodziny Państwa Młodych zrobił wszystkim niespodziankę drukując takie bilety i rozdając je Gościom.
Jedną z kolejnych muzycznych atrakcji jest spacer z krasnoludkiem, w rytm przedszkolnej piosenki, z każdą zwrotka należy zrobić coś więcej, Goście chodzą wokół parkietu wykonując kolejne polecenia, czasami bierze w tym udział ponad 3/4 uczestników wesela, a fotograf i kamerzysta mają zagwarantowane fantastyczne zdjęcia wszystkich Gości. Czasami, gdy niezmordowana młodzież żąda kolejnych igrzysk, zapraszam do rock`n`rollowego maratonu. Energicznie podane i płynnie zmiksowany zestaw rock`n`rollowych tematów, wraz z kolejnymi zadaniami do wykonania przez uczestników, gwarantują znakomitą zabawę tym którzy biorą w niej udział jak rówież tym co tylko dopingują.